23 sty 2008

R.I.P.



Heath Ledger został znaleziony martwy w mieszkaniu w nowym yorku, miał 28 lat. Szanuję jego prace, zawsze umiał dobierać role i nadchodzący Batman (gdzie zagrał swoja ostatnią rolą) będę oglądać z zapartym tchem, choć to już nie będzie to samo bez niego wśród nas...

19 sty 2008

Guess I'm doing fine




There's a blue bird at my window
I can't hear the songs he sings
All the jewels in heaven
They don't look the same to me

I just wade the tides that turned
Till I learn to leave the past behind

It's only lies that I'm living
It's only tears that I'm crying
It's only you that I'm losing
Guess I'm doing fine

All the battlements are empty
And the moon is laying low
Yellow roses in the graveyard
Have no time to watch them grow

Now I bade a friend farewell
I can do whatever pleases me

It's only lies that I'm living
It's only tears that I'm crying
It's only you that I'm losing
Guess I'm doing fine

Press my face up to the window
To see how warm it is inside
See the things that I've been missing
Missing all this time

It's only lies that I'm living
It's only tears that I'm crying
It's only you that I'm losing

17 sty 2008

Tego raczej u nas nie wyświetlą w kinach

Zapraszam na stronę filmu.

wow...

O tym co wpienia part 1


Kino schodzi na psy, ceny poszły tak w górę ze taniej jest kupić gazetę w kiosku z filmem i jeszcze zostanie kasa na paczkę chipsów. Popcorn to nieodłączna część jakiegokolwiek kina, to teraz skubańcy z multikina zaczęli dodawać tyle soli że musisz wydać dodatkowe parę złociszy na jakieś picie, bo język drętwieje na 3 godziny (dałem rady, ssałem zatyczkę od długopisu). A maratony? Dajcie spokój, ostatnio przesiedziałem nocny maraton w rzygach, syfie i gówno słyszałem... jeżeli już cię stać na maraton z kratą browaru to tym bardziej cię stać na nockę w baru przy grzejniku. Po cholerę przynosicie torby zarcia na 1,5 godzinny seans? Najlepiej żeby szeleściło. Nie zapominajmy o problemach z premierami, film "Prestiż" kupiłem w anglii na wiele miesięcy przed tym kiedy ten trafił do kin w polsce. Pozytywna rzecz to sos serowy do nachos, nie wiem jak to robicie, ale jest świetny...ALE GO NIE ROZWADNIAJCIE!!!

Jestem Legendą!...nie ja, on...


Wczoraj zaliczyłem seans "Jestem Legendą", film jest świetny, pełno w nim "jump scenów" (nigdy nie wiesz kiedy coś wyskoczy, a jak już wyskoczy to puls skacze do 140 na minute, kobita przed mną prawie się przekręciła). Polecam, świetny klimat osamotnienia, choć mógł by trwać trochę dłużej.

Przed seansem kupiłem trzem kolesiom bilety na maraton piły bo jak się okazało seans jest dla osób powyżej 18 roku... nie daje wiary... mam nadzieje że ich wpuszczą, zarobiłem na tym interesie 1 zł, zawsze krok bliżej PS3:)

Z cyklu filmy oryginalne: czekam na premierę Projekt: Monster; wygląda... inaczej niż inne...
Trailer:

Jeżeli znacie kogoś takiego - odetnijcie głowę

16 sty 2008

Random


Uwielbiam takie rzeczy, resztę znajdziecie tutaj.

Poster

Przed chwilą znalazłem... chyba chce to w antyramie...

1000 LAT!!!



Może trochę spóźniona informacja, ale Obsidian znany z web komiksu commissioned i radia Extra Life (i z tego ze mieszka w Kolumbii:)) niedawno umieścił swój 1000 strip (aktualnie 1008)!!! Komiks godny polecenia i życzę kolejnego tysiaka dla O!

Laptop się mutuję

Wczoraj odebrałem stację dokująca do mojego laptopa, po podpięciu stwierdziłem ze komp zamienił się w potwora, hybrydę, albo jak Zdzichu gada, "barakuda".
Sorka za zdjęcia z kanapy, ale ciągle jestem w fazie przeprowadzki, a to jedyna płaska powierzchnia. Co to posiada? Wbudowane głośniki, wyjście component, dodatkowe 6 portów USB, dodatkowe wyjście po sieć, pulpit sterowniczy, kieszeń na dodatkowy dysk, wejście na glośniki i mikrofon, wyjście video, a waży z 5 ton. Musze pod to wymyślić jakieś biurko...

Starczy puścić Nasza Klasa Kaczmarka w tle...

Dla tych co ostatnie parę miesięcy przesiedzieli w jaskini:

Polecam stronę Nasza Klasa gdzie możesz poszukać swoich funfli ze szkolnej ławy. Uwaga: uzależnia i niektórych doprowadza do depresji (pozdrawiam siostrę) i nie należy umieszczać zdjęć z walizką pieniędzy, pozować na modelkę z efektami graficznymi czy siedząc na masce samochodu (z widocznymi tablicami rejestracyjnymi, nienawidzę was ludzie...) bo to czyni was burakami.

Twój własny sky-net!

Macie zbędne 2 tysiące złote walające się po domu? To czas je wydać na endoskulla Terminatora 2 w skali 1:1 z serwisu aliensgroup (link na tej stronie). Polecam ten sklep, sam muszę dorobić półkę bo moja kolekcja się nie mieści. Dla tych którzy uwielbiają książki Lovecrafta aliensgroup ściągnęło figurkę Cthulhu, zamawiajcie bo schodzi szybko!

Batman Dark Knight

Nie wiem czemu ludzie nie dają kredytu zaufania dla Heatha Ledgera, Jack Nicolson był dobry, ale w 1988 roku...

Trzeba będzie poczekać, na razie macie trailera.

Zune

Przed świętami otrzymałem Microsoft Zune 30 GB classic, odtwarzacz mający konkurować z ipodem (tego ostatniego po prostu nie mogę znieść). Ta wersja Zuna praktycznie nie powinna opuszczać stanów zjednoczonych i nie działa z komputerami z innego kraju że tak powiem, ale posiedziałem trochę nad tym i udało się (przy XP była mała głupawka, przy Viscie było znacznie łatwiej).
Sprzęt sam w sobie jest świetny, softwarowo dorównuje nowszej wersji Zuna (całkowicie zmieniając odtwarzacz od wyglądu po zużycie baterii). Ludzie narzekają że sam odtwarzacz jest jak cegła, ale za to która cegła ma 3'' calowy zajebisty ekran?!?! Dzięki niemu można obejrzeć nawet film nie tracą przy tym wzroku (nie to co ipod classic). Sterowanie jest łatwe i przyjemne, a zgrać można praktycznie wszystko. Oczywiście są minusy jak słabej jakości słuchawki dodawane do zestawu (zwykłe pchełki, które nijak mi lezą w uszach) i wymaganie dodatkowego oprogramowanie by zamienić pliki formatu .avi i .mpg w .wmv. Plusy to jakość dźwięku, obrazu i sam projekt (obudowa!). Ogółem polecam Zuna jeżeli już macie dość ipod'a, poza tym cenowo jest różnica wielka, sami sprawdźcie na allegro.

Dla takich rzeczy warto się żenić

15 sty 2008

GEEK-UNITE!!!

Witam na geek unite, gdzie pod nóż pójdą wszelakie gadżety, filmy, muzyka, książki, komiksy, gry, konsole i wszystko co czyni nas choć trochę geekami. Już bez zbędnych ceregieli, pisze tego posta z nowego laptopa HP (aktualnie moje HQ, tudzież centrum dowodzenia):
Stary komp musiał iść w odstawkę po "letkim" przygrzaniu procesora... poza tym, 40 GB to trochę za mało jak na dzisiejsze czasy (teraz mam 240 GB i szaleje). Laptop jest świetny (od czytnika linii papilarnych do pilota sterującego mediami), choć jeżeli nie lubicie śladów palców na obudowie od razu zaopatrzcie się w rękawiczki. Jak tylko uda mi się zdobyć kabel HD podepnę laptopa do telewizora i dam znać jak sprawa sie ma. Dzisiaj udało mi się wgrać Zuna bez zbędnych problemów, więc jeszcze nie wieszam psów na Vistę.


Jak już pewnie wiecie w kinach straszy Aliens vs. Predator 2 Requiem, moim zdaniem lepszy od części pierwszej... niestety tylko trochę...
Chyba 80 % budżetu poszło na efekty specjalne i nie starczyło kasy by wynająć porządnych aktorów (i chyba wszyscy to aktorzy serialowi). Fajnie że są krwawe sceny, fajnie że pojawił się nowy gatunek (pred-alien), nie fajnie że czasem po prostu nie widać co się dzieje na ekranie, a największy minus jest taki że momentami miałem wrażenie że oglądam "alien vs predator vs beverly hills 90210"... Polecam poczekać kiedy dodadzą ten film do magazynu CKM, albo innego, bo 5 minut po seansie zapomniałem co oglądałem (czyli film spłyną po mnie...), a szkoda bo alien i predator to jak chleb i masło.


Pecha miał także Hitman, ok, niektórym się podobał, ale zawsze byli to ci którzy nie mieli stycznością z grową wersją. Dla niektórych to był dobry film akcji, dla mnie zmarnowany pomysł. Timothy Olyphant miał momenty, ale częściej wyglądał jak 12 latek który zsikał się w spodnie, albo jakby połkną kij (szczególnie jak chodzi), nie dało sie poczuć klimatu zimnego płatnego zabójcy. Nie było także akcji zapadających głęboko w pamięci, sceny walki najczęściej odbywały sie w tzw. ciasnym kadrze z pociętymi ujęciami ze oczokwiku można było dostać. Fabuła... lepiej odpalcie sobie Blood money, czas lepiej spędzony, albo wejdźcie na tę stronę, chyba starczy za komentarz...