25 lut 2008

O tym co wpienia part 2


Zawsze powtarzam że "niedługo wszyscy skończymy w jakimś serialu" i trudno się dziwić, nie ma pomysłów na scenariusze, w każdym serialu zawsze musi być to samo i ci sami aktorzy katapultowani co sezon z innego serialu do innego i zawsze robią to samo, Mroczkowie stękają, Zakościelny pokazuje zagubienie na twarzy, Brodzik ryczy, Pazura udaje że jest zabawny, Linda udaje że jest aktorem, a Cichopek udaje że cokolwiek umie i tak w kółko i za to są pieszczotliwie nazywani gwiazdami. Albo się jest aktorem jak sie coś potrafi, albo się jest gwiazda jak nie umie się nic ale jest się w gazetach. Łażą tylko na te rozdania syfnych nagród i inne imprezy bo żarcie i chlanie jest za darmo (yep, Frykowska oczywiście gra tam pierwsze skrzypce, kradnie talerze, chowa jedzenie i wpycha sie kamery z krzywym dziobem). Inna sprawa to te seriale z puszczanym śmiechem w tle, znamy ten manewr od kilkunastu już lat z amerykańskich seriali, tylko tam naprawdę siedziała publika, kaszlała, kichała, darła pyska i śmiała się, a u nas? Widocznie te seriale są tak żałosne że nawet śmiech musieli ludzie podkładać, ale to tez robią nieudolnie, bo najczęściej salwa śmiechu pada co 2 słowa w najmniej śmiesznym momencie, czekam tylko kiedy wyskoczy okienko z napisem "teraz sie śmiej debilu". Hela w opałach? Niania? To marne przeróbki, zostały spłycone i wysztucznione do tego stopnia że gdyby były oryginałem to padły by po 3 odcinkach.

Powoli zaczyna się marzec, na horyzoncie już widać TVN ze swoim tańcem z gwiazdami (licencja), TVP2 z tańcem na lodzie (licencja) i polsat ze swoim jak oni śpiewają (koszmar chorego dziecka), największy ich problem to taki ze nie wiedza kiedy przestać, a to przestało być śmieszne od samego początku. I w coraz to nowszej edycji są dziwniejsi ludzie, np. koleś który trzymał miotłę w 47 odcinku serialu opowiadającym o kolesiu z zatwardzeniem (pewnie życiowa rola Zakościelnego)...

Zapewne już wiecie o marnym przedsięwzięciu sponsora Józefowicza by wypromować (na siłe) Natasze Urbańską. jakoś nie wieże że dziwnym trafem akurat ona wygrała vive najpiękniejsi...czysta walka to nie była, czekam na bojkot...rany, muszę przestać bo zamieniam się w szmatławiec "Fakty"...:P

Oskary rozdane


Tradycyjnie już u nas w nocy kiedy wszyscy spali, w innej strefie czasowej, ludzie świrowali i strugali pawiana ze złotym posążkami, a polska telewizja jak zwykle nieudolnie przeprowadzała transmisje z tego zdarzenia. Zamiast gadać o filmach, zaproszono paru dość specyficznych panów z "mietkimi" nadgarstkami by komentowali kreacje aktorów. Brak pomysłu na program? Pewnie tak. Jak już wiecie, Katyń nie dostał nic i trudno się dziwić bo akademia nagradza filmy, a nie zdarzenia na jakich ten film powstał. Sam film lekko ssał, może byłby bardziej doceniony jakby go zrobiono z większym rozmachem i nie z ludźmi którzy już od lat męczą nas w serialach, ale Wajda sam mówił że nie nakręcił tego filmu dla nagrody...a zaraz potem poszedł się turlać w zarobionych pieniądzach:P Złote maliny także zostały rozdane, w tym roku Linsay Lohan i Eddy Murphy otrzymali je... za wszystkie możliwe kategorie!:D

Opóźniony lot


Ostatnio byłem że tak powiem turystystycznie w anglii na 2 dni (prezent na 22 urodziny), gdzie atakowałem lokalne sklepy z czym popadnie. Anglia to definitywnie raj dla gracza i maniaka filmów. Z trudem opanowałem się żeby nie kupić nowej kieszokonsoli (psp albo ds bo ceny były okazałe). Kupiłem za to ładowarkę do akumulatorków od pada z xboxa 360, bo jakoś tego nie można u nas dostać. Mam też nowego dmc4 (wymiata, a myślałem że bardziej efekciarsko być nie może) i dark messiah of might and magic (chyba najsłabsza gra w mojej kolekcji, i nie wiem czy to przez to że gra jest portem czy była taka od początku, wieje nudą jakoś). Oczywiście mam ochotę tam znowu się wybrać, bo wybór tam jest taki że kurz mnie pod pułkami oblazł:P Nie zapomne podróży w zasyfionym bagażniku land rovera, z niewidomym psem na zdezelowanym taborecie bez pasów dając nura co zakręt na uwaloną podłogę i prawie taranując samochód na błocie (drift land roverem, kto tego nie przeżył ten nie wie). Coraz trudniej tam zrozumieć anglika ale to dobry temat na osobny post. Aktualnie pluje flegmą i z wyra wstać nijak nie mogę, całe szczęście że te kontrolery teraz same odpalają konsole:P